Opis forum
Nowy użytkownik
Dzień dobry wszystkim !
Pomimo, że nasz administrator sprawuje opiekę nad terenem i naszym budynkiem od jakiegoś już czasu, właściwie kompletnie nic się tu nie zmieniło. Właściwie panuje kompletny zastój.
Kiedy odwiedza się inne nowe lub niedawno wybudowane budynki , w wielu przypadkach widać, że po wstępnym okresie następuje ich rozwój. Pojawia się zieleń. Jakieś większe lub mniejsze place zabaw. U nas nie dzieje się nic. Przepraszam, pojawiły się daszki nad wejściami do klatek.
Wiem, że teren współnoty jest dość ograniczony, ale z pewnością udałoby się go jakoś uprzyjemnić i uatrakcyjnić.
Powoli zbliża się wiosna. Być może to dobry czas na zmiany ? Może jeśli pojawią się tu konkretne propozycje administrator postanowi, że warto coś zmienić. A może warto pomyśleć o administratorze z inicjatywą, który sam coś zmieni.
Offline
Witam
Zgadzam się z Tobą w 100%. Jeśli chodzi jednak o zarządzce to nie tu tkwi problem - problem tkwi w nas i w tym że nie potrafimy sie dogadać. Od początku uczestnicze na wszystkich zebraniach wspólnoty i z roku na rok stwierdzam, że coraz mniej ludzi jest zainteresowanych tym co sie dzieje w naszej wspólnocie. Jedyne co się dzieje to postępująca dewastacja naszej nieruchomości, brak inicjatyw i wzajemne oskarżanie się o wszystko.... Zgadzam się z Tobą w sprawie parkowania " na dziko" w hali garażowej ale efekt ostatniej odezwy jednego z mieszkanców zapewne znasz. Niestety to tak już jest, że wszystko zależy od nas, od naszej kultury i chęci a tego wszystkiego niestety brak. Pamiętam jak dziś pierwsze nasze zebranie, które zaczęlo sie i skończyło kłótnia a o co... o termin posadzenia trawy wokól naszego bloku. Od poczatku pokazaliśmy kim jesteśmy i jak łatwo jest nas oszukać. Dzięki temu, ze od poczatku brakowało naszej zgody i wspólnego języka nasz deweloper to wykorzystał i efekt widzisz w zejściach do hali garażowej, wokół naszej nieruchomosci i wszędzie gdzie widac niedoróbki budowlane. A mozna bylo się porozumieć i doprowadzić to wszystko do porządku i to w ramach gwarancji. Niestety jesli jedni będa chcieli plac zabaw, drudzy ławeczki i jeszcze inni złote góry to nie dojdziemy do porozumienia nawet przy udziale najlepszego zarządzcy. Potrzeba nam dorosnąć do posiadania własnego m i do świadomosci że wszystko co znajduje się poza progiem naszych mieszkań należy do nas. Ja rownież odwiedzajac inne wspólnoty jestem pełen podziwu jak inni potrafią zarządzać swoja własnością, jak wiele się dzieje i jaki efekt przynosi zgoda (przykład blok po drugiej stronie ulicy - na przeciwko naszej wspólnoty). To wszystko mozna osiągnać i wcale nie trzeba wiele - zgody wspólnego zrozumienia i poszanowania a tego niestety u nas brak.
Offline
I z dnia na dzień jest lepiej. Obecnie można wypoczywać koło obiektu architektonicznego o charakterze użytkowym w stylu "późne rokokoko" ;-)
A teraz jeszcze nie można się dostać do tej "świątyni". Dzięki temu rośnie tam piękny stosik zapasów dla szczurów i kotów. Gratuluję administratorowi.
Ostatnio edytowany przez akamed (2013-09-01 12:11:34)
Offline